" Dary Anioła " Kontrowersyjny temat?
Może trochę ;) W tym poście chciałam porównać główne postacie i w 2 zdaniach wyrazić swoją opinię :)
Tak na wstępie uważam, że książka została totalnie zchrzaniona i beznadziejnie zrobiony film... na ten temat mogłabym napisać 15 rozdziałów i było by mało. Dlatego z serialem wiąże duże nadzieje :). Jednak najlepsze i tak pozostaną książki cudownej Casandry Clare. Serial ma premierę zaplanowaną na 12 stycznia 2016 roku. Nie wiadomo czy będzie w polskiej wersji więc pewnie będę musiała oglądać w oryginalnej wersji jednak jakoś mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że film nie ma swojej kontynuacji, bo no ludzie kto zdradza najważniejszą część w 88 minucie filmu?!! No równie dobrze mogę na pierwszej stronie Harrego Pottera napisać : Sekretem na zabicie Voldemorta jest zniszczenie horkruksów: węża, dziennika, pierścienia, diademu, puchaarku, medialionu i oczywiście ty Harry?!
Bez sensu... No ale przejdźmy do głównego wątku.
Clary Fray. W filmie graną przez Lily Collins, w serialu przez Kat Mcnamarę. Tutaj uważam, że lepsza była Lily. Przede wszystkim dlatego, że Clary była zwykłą, prostą, naturalną dziewczyną. A nie chodzącym ideałem który w każdej scenie w dodatku ma obcasy. A w zwiastunie który wam niżej podlinkuje zamiast być nieśmiałą dziewczyną to wręcz uwodzi i zaleca się do Jace'a. No proszę was nie jest to dla was trochę takie nie ten teges? Bo dla mnie bardzo.

Jace. Piszę bez nazwiska, bo w sumie nie wiem jak go nazwać. Heronalde? Lightwood? No ale w tym przypadku dobory aktorów nie jestem zadowolona. Ten z filmu jest za chudy i może w 3 momentach w filmie przypomina mi książkowego Jace'a. Ten z serialu ma dziwne włosy. Ale nadrabia głosem :3 Moim wymarzonym Jace'em był Alex Pettyfer no ale trudno się mówi. Obydwoje są swoim przeciwieństwem, obydwoje na swój sposób dobrzy. W filmie grał Jamie Campbell Bower, w serialu Dominic Sherwood ( znany z teledysku Taylor Swift "STYLE"). Filmowy nie sprostał moim oczekiwaniom, zobaczymy co wydarzy się w serialu.

Alec Lightwood. Mój ulubieniec, przez wielu znienawidzony. W filmie Kevin Zegeras w serialu Matthew Daddario. Ten z filmu nie był zły ale był za stary do tej roli no i raziła mnie w oczy ta nienaturalna czerń włosów. Serialowy Alec dużo bardziej mi się podoba jest wysoki, smukły ale umięśniony. W sam raz. Myślę sobie, że Matthew da sobie radę i nie będziemy zawiedzeni. Szkoda tylko, że nie ma niebieskich oczów. No i mam nadzieję, że będzie więcej wątków Maleca ;) Nie ukrywam, że Matthew bardzo mi się podoba..
Isabelle Lightwood. Czyli Emeraude Toubia i Jemima West.
Myślę, podobnie jak u Aleca, że filmowa nie była zła tylko za stara no i raził mnie jej akcent taki jakiś za angielski.
Ta w serialu jest jak najbardziej na plus, jednak przerażają mnie jej stroje... no ludzie jakiś biały lateks i peruki ?! Nie kumam tego..
Ale mam nadzieję, ze sobie poradzi i spełni wymagania nawet najbardziej wymagających widzów. Zresztą w serialu Lightwoodowie są do siebie bardziej podobni szczególnie Izzy i jej mama :) no ale co tam robi jej mama skoro to pierwszy sezon!!! Myślę, że nie tylko ja zakrztusiłam się kluskami jak to zobaczyłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Simon Lewis. Czyli filmowy Robert Sheehan i serialowy Alberto Rosende . Z całym szacunkiem do Roberta.. Ale uwielbiam Alberto!!! No naprawdę jest jakoś taki lepszy :D nie wiem jak to opisać. Bardziej oddaje naturę Simona tak według oczywiście mojej opinii. Od razu przypadł mi do gustu co tu dużo mówić .. Mam nadzieję, ze chociaż w filmie doczekamy dalszego losu historii.
Magnus Bane.......!!$#!#^*#@$@&$%*&)~8 Mam ochotę krzyczeć!!! Filmowy Godfrey Gao... płakac mi się chce był idealny nooo. Harry Jr Shum jest ok no ale Godfrey... najlepsze jest to, że świetnie by pasował do serialowego Aleca, bo chodzi o wzrost!!! Harry jest niższy od Matthew i to jakoś dziwnie będzie wyglądać. Jak jakiś wieki facet który chce pocałować nieletnia dziewczynkę z podstawówki :/
Tyle porównywania... Jeśli będziecie chcieli więcej to piszcie , może coś o ksiązkach? Pamiętajcie nie musicie al miło mi będzie jeśłi zostawicie jakiś komentarz z cenna uwagą. Chce wiedzieć, że nie pisze do siebie tylko do ludzi których interesuje moje zdanie.
Może trochę ;) W tym poście chciałam porównać główne postacie i w 2 zdaniach wyrazić swoją opinię :)
Tak na wstępie uważam, że książka została totalnie zchrzaniona i beznadziejnie zrobiony film... na ten temat mogłabym napisać 15 rozdziałów i było by mało. Dlatego z serialem wiąże duże nadzieje :). Jednak najlepsze i tak pozostaną książki cudownej Casandry Clare. Serial ma premierę zaplanowaną na 12 stycznia 2016 roku. Nie wiadomo czy będzie w polskiej wersji więc pewnie będę musiała oglądać w oryginalnej wersji jednak jakoś mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że film nie ma swojej kontynuacji, bo no ludzie kto zdradza najważniejszą część w 88 minucie filmu?!! No równie dobrze mogę na pierwszej stronie Harrego Pottera napisać : Sekretem na zabicie Voldemorta jest zniszczenie horkruksów: węża, dziennika, pierścienia, diademu, puchaarku, medialionu i oczywiście ty Harry?!
Bez sensu... No ale przejdźmy do głównego wątku.
Clary Fray. W filmie graną przez Lily Collins, w serialu przez Kat Mcnamarę. Tutaj uważam, że lepsza była Lily. Przede wszystkim dlatego, że Clary była zwykłą, prostą, naturalną dziewczyną. A nie chodzącym ideałem który w każdej scenie w dodatku ma obcasy. A w zwiastunie który wam niżej podlinkuje zamiast być nieśmiałą dziewczyną to wręcz uwodzi i zaleca się do Jace'a. No proszę was nie jest to dla was trochę takie nie ten teges? Bo dla mnie bardzo.



Alec Lightwood. Mój ulubieniec, przez wielu znienawidzony. W filmie Kevin Zegeras w serialu Matthew Daddario. Ten z filmu nie był zły ale był za stary do tej roli no i raziła mnie w oczy ta nienaturalna czerń włosów. Serialowy Alec dużo bardziej mi się podoba jest wysoki, smukły ale umięśniony. W sam raz. Myślę sobie, że Matthew da sobie radę i nie będziemy zawiedzeni. Szkoda tylko, że nie ma niebieskich oczów. No i mam nadzieję, że będzie więcej wątków Maleca ;) Nie ukrywam, że Matthew bardzo mi się podoba..

Myślę, podobnie jak u Aleca, że filmowa nie była zła tylko za stara no i raził mnie jej akcent taki jakiś za angielski.
Ta w serialu jest jak najbardziej na plus, jednak przerażają mnie jej stroje... no ludzie jakiś biały lateks i peruki ?! Nie kumam tego..
Ale mam nadzieję, ze sobie poradzi i spełni wymagania nawet najbardziej wymagających widzów. Zresztą w serialu Lightwoodowie są do siebie bardziej podobni szczególnie Izzy i jej mama :) no ale co tam robi jej mama skoro to pierwszy sezon!!! Myślę, że nie tylko ja zakrztusiłam się kluskami jak to zobaczyłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


Oglądałam film i nie byłam zachwycona :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post z serii świątecznej <3
http://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/
Pozdrawiam Zuzia :)
Dzięki wielkie za komentarz to dużo znaczy :) na pewno odwiedzę
UsuńFajny poscik! Ja nigdy nie czytalam ani nie ogladalam filmu.
OdpowiedzUsuńveronicas-veronicass.blogspot.no
Kazdy komentarz i nowa osoba na blogu wywoluje u mnie usmiech <3
dziękuje bardzo <3 na pewno odwiedzę :D
Usuń